Music Video

Słoń - X | Prod. Chris Carson (OFICJALNY TELEDYSK)
Watch {trackName} music video by {artistName}

Credits

PERFORMING ARTISTS
Slon
Slon
Performer
Chris Carson
Chris Carson
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Krystian Silakowski
Krystian Silakowski
Composer
Wojciech Zawadzki
Wojciech Zawadzki
Lyrics

Lyrics

Ooo, tak więc wchodzę ostatnio na backstage do bardzo znanego klubu I ktoś z obsługi pozwolił sobie zaserwować nam awokado z pestką I myślę sobie, "O nie, nie, nie, kochany, nie, nie" Jestem jakby znany? Ha, ha, ha, ha, dziesiąty raz, suko, na bicie Chris Carson, oh Życie to gówno z lawendą, coś niczym zapach w toi toiach Ludzkość pędzi przed siebie, za kółkiem Hanka Mostowiak "W hip-hopie liczy się prawda!", tej, sram na to ziomal Bo przy mnie cipki tak mokną, że robię rap dla powodzian Podobno Słoń nie ma taktu i jest okropnie ohydny Styl tak straszny, że wbiegniesz matce z powrotem do pizdy Na płytach robię podpisy, wiesz skąd mam ziomuś flamastry? Napełniam je krwią pacjentów z oddziału chorób zakaźnych, hehe Z dala od branży masz tu dziesiątą płytę Kiedyś słyszałem ich żale, że głowy dzieciom poryję (dzieci!) I wiesz co dzisiaj jest miłe? Te same szczony co kiedyś Teraz dorosły i widzę jak drą mordy spod sceny Jebać ich przemysł, nie będę karmić nadzianych buców Jebać ich radia i TV, jebać ich kanały YouTube Fryderyki mam w chuju, nagroda warta stolec Chopin widząc tą farsę nakurwia salta w grobie Taka jest prawda, ziomek, stale mnie zalewa odium Muzyka to nie wyścigi, więc kładę pałę na podium Wielu wydawców was rucha, by liczyć kasę na boczku To oni potrzebują nas, kurwa, a nie na odwrót, oh Niosę swoje proroctwo niczym Ezechiel Dziesiąta płyta z rzędu pełna bezeceństw Nadal se lecę własnym torem jak bobslej Ludzie z inwalidzkich wózków wstają, żeby dać głośniej, wow Au! Dziesiąty raz wchodzę na salon jak król, au Dziesiąty raz możesz wskoczyć mi na chuj, au Nadal czuję głód, chociaż wpieprzam za dwóch, au Au! Au! Au! Au Au! Dziesiąty raz wchodzę na salon jak król, au Dziesiąty raz możesz wskoczyć mi na chuj, au Nadal czuję głód, chociaż wpieprzam za dwóch, au Au! Au! Au! Au Zostać raperem dzisiaj łatwiej jest niż okraść trupa Rzucaj słowami typu "molly" albo "ostra suka" Wypożycz Gucci na klip, to serio prosta fucha Wystarczy pchać się na afisz i trochę possać fiuta, ha ha Ubarwiam bity niczym Kossak płótna Jak dla mnie możesz zapierdalać w ciuchach z mopsa, kumasz? Chuj w odbiorców, którzy wolą słuchać pop-rap, kurwa Bo nie wyczują gówna, choćby mieli nozdrza w dupach, tej To czwarte solo, dziesięć płyt, dekalog Czerwony Rum śmieje się ci prosto w ryj, siemano Niezmiennie cisnę z branżą, wbijam im siekierę w twarz, ziom Zjadłem już tyle karier, że nigdy nie będę na czczo Pcham to gówno, niczym żuk gnojnik, to bóg wojny Ci wielcy znawcy przy mnie czują ból pochwy (ała!) Tak więc stul odbyt, wciąż nie lubią Wojtka te kurwy Jestem niebezpieczny jak kichanie podczas biegunki Bez groupies i klakierów, którzy klepią po plecach Bez wazeliniarstwa, BDF to forteca To moja golden era, wyciągnij morał z tej zwrotki I przygotuj się na złoty deszcz po raz dziesiąty, oh Au! Dziesiąty raz wchodzę na salon jak król, au Dziesiąty raz możesz wskoczyć mi na chuj, au Nadal czuję głód, chociaż wpieprzam za dwóch, au Au! Au! Au! Au Au! Dziesiąty raz wchodzę na salon jak król, au Dziesiąty raz możesz wskoczyć mi na chuj, au Nadal czuję głód, chociaż wpieprzam za dwóch, au Au! Au! Au! Au! Au
Writer(s): Krystian Silakowski, Wojciech Zawadzki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out