Listen to Sobotaż (feat. Mathéo) by Sobota

Sobotaż (feat. Mathéo)

Sobota

Hip-Hop/Rap

88 Shazams

Music Video

Sobota - Sobotaż feat. Matheo (Kryciu Remix)
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Sobota
Sobota
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Mateusz Schmidt
Mateusz Schmidt
Composer
Michał Sobolewski
Michał Sobolewski
Songwriter

Lyrics

Wiesz ze to jest S.O.B.O.T.A.Ż wiesz ze to jest S.O.B.O.T.A.Ż (Tak jest!) Siema, jestem Sobota wykształcenie mam słabe, Ale na tym świecie ciągle jakąś daje se rade. Reprezentuje centrum i tych kilku klientów, Co na ostrzu noża żyją bez sentymentów. Masz tu przedsmak talentów całej płyty, A na niej wypas bity, Kilka osobowości zrytych Czy to będą hity? Czy wyniosą mnie na szczyty? Bierz, mierz oceniaj panie krytyk. Chcesz też oceniaj moje życie, Przecież wiesz, nie kosztuje to nic Cię, Na sprincie rozliczę się za jakość rapu, Ten świat pełen jest sędziów i katów. Na 2009 datuj to wydarzenie, S.O.B na scenie, na nowo zapuszczam korzenie Szczecińskie podziemie, moje otoczenie, Reprezent UQAD SQAD, S.N.U.Z! Siema jestem S.O.B. Dziecko S.N.U.Z. Ziarno UQAD SQAD, S.O.B. i O.T.A. mów mi tak Siema jestem S.O.B. Dziecko S.N.U.Z. Ziarno UQAD SQAD, S.O.B. i O.T.A. mów mi tak. Na tyłach wroga, Na złość wszystkim zawistnym S.O.B i O.T.A wchodzi na listy. Czysty instynkt. I co się stanie? Zobacz! Ilu rap pajaców może to zblokować? Nie chce się hamować. Rap nosze pod żebrem, Jebać to, że miałem jakąś przerwę, Jeden na sto! Otwieram gębę teraz, Chcąc rozjebać cały ten rap teatr. Gadki z cyklu gospodarka sie rozwija. Czy ja mieszkam gdzie indziej, czy jak? Ktoś tu z prawdą się mija, chyba Wątpliwą chwałą się upijasz, wybacz! Nie ma miejsca tu na przebacz. Jebać cię i całą twoją twórczość jebać, Oraz cały policyjny rap ten, Co ni z tego, ni z owego pojawił się raptem. Dlatego bam bam bam odpalam słowa, Sobotaż na tyłach wroga, sam zobacz! Siema jestem S.O.B. Dziecko S.N.U.Z. Ziarno UQAD SQAD, S.O.B. i O.T.A. mów mi tak. Siema jestem S.O.B. Dziecko S.N.U.Z. Ziarno UQAD SQAD, S.O.B. i O.T.A. mów mi tak. Mam wrogów więcej, niż palców dłoni, A ten rap kieruje właśnie do nich Wal się na mordę, jeb się na cyce, Tak czy srak staniesz się mego stylu kibicem Rób co chcesz, obracaj się na pięcie, Wchodzi nowy styl i konkretne ma jebnięcie To jak poczęcie jest proroka Biblia na blokach, jednym słowem SOBOTAŻ Szacunek okaż, bo masz komu Popatrz z jaką łatwością wjeżdżam do polskich domów bez jednego wystrzału, ani jedna ofiara, po prostu Wilk syty i owca cała Ziemia w posadach będzie drżała Nie przestane grać, nie ma wała Tu na mnie patrz, uważnie waż, Sprawdź ten hałas na koncertach, strzała Siema jestem S.O.B. Dziecko S.N.U.Z. Ziarno UQAD SQAD, S.O.B. i O.T.A. mów mi tak. Siema jestem S.O.B. Dziecko S.N.U.Z. Ziarno UQAD SQAD, S.O.B. i O.T.A. mów mi tak. To jest S.O.B.O.T.A.Ż. Mów mi tak! S.O.B.O.T.A.Ż Mów mi tak! S.O.B.O.T.A.Ż Mów mi tak! S.O.B.O.T.A.Ż Mów mi tak!
Writer(s): Michal Sobolewski, Mateusz Schmidt Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out