Lyrics

Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala? W powietrze wy-pier-da-la To, to, to, to, to, to nowa fala Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala? W powietrze wy-pier-da-la To, to, to, to, to, to nowa fala Nie każdy to spotyka, nie każdego to dotyka Czy tych zdrowych jak ryba, czy tych na antybiotykach Dla wszystkich jest ta gra, choć nie wszyscy wiedzą jak Dobrze to rozegrać, z powodów podanych na tacy brać Osz kurwa mać, to nie żadna popisówa Choć nie lecę jak Marnówa, na liczniku lekko stówa! Nie odsuwaj się od tego, lepiej posłuchaj to Pomysły podsuwa szybko jak zając posuwa To polska produkcja prosto z Górnego Śląska To proste i wiadomo, że to dopiero jest przekąska (Prra, prra) pzed Tobą Grubson i (Bak, bak) bankowo spłonie dziś (Da, da) nie potrzeba nam wody (O) ani zgody do zrobienia trzody (trzody?) So-so-so-so come follow me-yaa So zobaczysz, co zrobi Twoja szyja So break your fuckin' neck jak boss a Polska produkcja nigdy nie powie dość, a wyprowadzi cios Ah, a więc błagaj o litość (błagaj o litość), woah Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala W powietrze wypierdala To, to, to, to, to, to nowa fala Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala W powietrze wypierdala To, to, to, to, to, to nowa fala (fala, fala...) Nowa fala (yeah yeah) Kiedy leci takie biciwo, nie mówię przycisz, a zgłośnij Każdy słyszy to, czuje to, widzi to, to nienawidzi go To daje nam siły jak kici kłębek nici bo Jeden to kocha, drugi nienawidzi i ma w rzyci to Kiedy my nawijamy pod te bity i riddimy Wiesz co robimy, babilon palimy Na zgliszczach tańcujemy, się bawimy Wrobić się nie damy a popiół zostawimy Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala W powietrze wypierdala To, to, to, to, to, to nowa fala Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala W powietrze wypierdala To, to, to, to, to, to nowa fala Na tak są wszyscy, kłótni tu brak Nalany pełen bak, przeładowany wrak A jak fałszywych rozwala tu w mak Nieunikniony atak Słuchaj brat, w końcu ludzi pełna sala Odczuje na sobie co to znaczy nowa fala Nowe gówno, świeże, dobre gówno czuć już z dala Nie kupisz tego za zita, za funta, za dolara Wrzuć żeton, nie bądź jak brzdąc w opałach Mur beton, że opadnie ci kopara W barach, w domach, na bibach, na klatkach Będziesz słyszał to i mówił masakra To dopiero jatka, odpowiedź nie zagadka Tą płytę kupi sobie nawet twoja matka Twoja sąsiadka, a napewno twój sąsiad Nie zdziw się jak wieczorami będziesz słyszał one shot U niego w domu, powie to komuś, że ten co nawija ziomuś To mój kuzyn Tomuś I tak z radości się obsra i obsika I przez rok nie wyciągnie tej płyty z nośnika Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala W powietrze wypierdala To, to, to, to, to, to nowa fala Co to jest, że wszystkich na kolana powala? Membrany, ściany, bębenki rozwala W powietrze wypierdala To, to, to, to, to, to nowa fala
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out