Lyrics

Nieproszony gość Na chatę mi się wbił Krzyczy i znowu robi dym, jak nikt Już od progu pytam, czego szuka Czego dziś chce, powraca co dzień I niewiele myśląc szarpię się z nim Szkoda, że poza mną, nie widzi go nikt W mojej głowie głos (Aaa-aaa) To nieproszony gość (Aaa-aaa) Jak na gapę lot (Aaa-aaa) W mojej głowie głos (Aaa-aaa) To nieproszony gość Na głośnikach full Zagłuszam jego krzyk, ten krzyk Ma fałszywy ruch, serce znowu gubi rytm, to nic Już od progu pytam, czego szuka Czego dziś chce, powraca co dzień I niewiele myśląc szarpię się z nim Szkoda, że poza mną, nie widzi go nikt W mojej głowie głos (Aaa-aaa) To nieproszony gość (Aaa-aaa) Jak na gapę lot (Aaa-aaa) W mojej głowie głos (Aaa-aaa) To nieproszony gość W mojej głowie głos (Aaa-aaa) To nieproszony gość (Aaa-aaa) Jak na gapę lot (Aaa-aaa) W mojej głowie głos (Aaa-aaa) To nieproszony gość
Writer(s): Andrea Gargioni, Daniele Sorrentino Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out