Lyrics

W tej piwnicy W kamienicy Nierząd Nierządnicy Po kryjomu W obcym domu Schadzkami na skróty Na posadzce Przed - na klatce W międzyczasie Na atłasie Wszystko da się ukryć W sercu Zwłaszcza wstyd Jesteś Ty A obok jeszcze trochę Jest Jeszcze strych Telewizor chodzi se Mroku pół Reszta - złoto nocnych Lamp Rendez-vous Ty, patrz pan jakie Słowa znam Może to wszystko co Mam Nic więcej nie zostało Wszystko co mam Słowo zmienić w ciało Wiele dni wierzyłem Ustom po ich Kształcie Rozmieniając się na Coraz mniejsze Partie Straciłem zaufanie Chociaż coraz Bardziej Traktuję ludzi Dookoła mnie jak Dekoracje Nikt nie powiedział Że to będzie łatwe Mimo to szukamy Dla siebie Podrzędnych Wytłumaczeń Proszę obudź mnie Jeszcze raz zanim Zgasnę Nim te chwile Staną się jedynie Utraconym czasem Chciałem tylko Ładny ogród Spory dom Ale wszystko to Porzucę dziś Dla chłodu twoich Rąk Chciałem tylko się Poczuć Jakbym był stąd Mordo Zadzierałem nosa Przez to miasto Czuję swąd Przez nie ginę cały Dzień I odbieram sobie Tlen Wiem że moje Nawyki były Niezdrowe Przez nie mnie Nachodzi lęk Przez nie czuję ból Szczęk Przez nie mam Ochotę strzelić Sobie w
Writer(s): Kuba Więcek, Marcin Januszkiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out