Lyrics

Budzik znowu napierdala Cały czerwony od złości A ja dalej tne komara Mnie to jebie po całości Do roboty znów spóźniony Z automatu wjeżdża kawa O dedlajnach ktoś pierdoli Weź ty nie mów do mnie z rana! "ASAP, ASAP" w dupe parzy Szefu piana z pyska kipi Mnie łóżeczko się już marzy Bo ja jestem very sleepy Ja se lepiej jebne drzemkę Ile potrwa? Tego nie wiem Ale jedno jest pewne Będzie mi tam niczym w niebie Leci Śpiulkolot Kurwa ale odlot Leci Śpiulkolot Wsiadaj idziem spać Woof! O żesz ty mordo Będzie ideolo Rusza Śpiulkolot Trzy, dwa, jeden START! W moim odlotowym łóżku Czeka mnie przygoda życia Tyle expa do zdobycia To jest lepsze od gry VR Jestem magiem i rycerzem Oczom własnym już nie wierzę W czasoprzestrzeń robię skoki Latam i nakurwiam smoki! Leci Śpiulkolot Kurwa ale odlot Leci Śpiulkolot Wsiadaj idziem spać Woof! O żesz ty mordo Będzie ideolo Rusza Śpiulkolot Trzy, dwa, jeden START! Leci Śpiulkolot... O żesz ty mordo... Rusza Śpiulkolot Trzy, dwa, jeden START! Leci Śpiulkolot Kurwa ale odlot Leci Śpiulkolot Wsiadaj idziem spać Woof! O żesz ty mordo Będzie ideolo Rusza Śpiulkolot Trzy, dwa, jeden START! Leci Śpiulkolot Kurwa ale odlot Leci Śpiulkolot Wsiadaj idziem spać Auuuu! O żesz ty mordo Będzie ideolo Rusza Śpiulkolot Trzy, dwa, jeden START!
Writer(s): Mateusz Strojek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out