Listen to Chora Miłość by Verba

Chora Miłość

Verba

Pop

105 Shazams

Lyrics

Nie licz na miłość tam, gdzie liczy się pieniądze Nie ma zdrowych uczuć, jeśli myśli chore są Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać On chce kupić miłość, ona woli ją sprzedawać Mówiono o nim tak, to jest bystry chłopak Tylko popatrz, taki może świat zwojować Cicho powtarzali z takim warto trzymać Mocna firma, bryka Z tradycjami rodzina Każda chciała go na dłużej zatrzymać Ale mówił, "Wybacz skarbie" I mam już teraz nową partię (nową partię) Tak rozwijał wtedy żagle Nagle znikał na zawsze Dla niej przeżycie straszne Te wakacje na Malcie Obiecane na starcie atrakcje I najdroższe hotelowe żarcie W kwietniu miało być do Rzymu W maju do Londynu (do Londynu) Inna lalka, choć to samo pięć minut To samo pięć minut (pięć minut) Wczoraj jeszcze "Lexem" sex doprawiony "Mexem" Życie było jakby prostsze, dzisiaj szaro za oknem (szaro za oknem) I pod jego adresem masa przekleństw (masa przekleństw) W życiu znowu śnieg z deszczem (w życiu znowu śnieg z deszczem, na-na-na) Nie licz na miłość tam, gdzie liczy się pieniądze Nie ma zdrowych uczuć, jeśli myśli chore są Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać On chce kupić miłość, ona woli ją sprzedawać (taa...) Nie licz na miłość tam, gdzie liczy się pieniądze Nie ma zdrowych uczuć, jeśli myśli chore są Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać On chce kupić miłość, ona woli ją sprzedawać (taa...) Ładna była, pełen komfort ciała (pełen komfort ciała) Larwa z niej, co? Kur- mała W oczach fiskalna kasa, co money chciała (money chciała) Łapać i wydawać, na jej widok drżała (drżała) Dla niej liczy się wnętrze, skóra, audio (audio) Na zegarze dwieście i więcej (i więcej, więcej) Żigolo zabierze ją wszędzie Swoim nowym Mercem Później w łóżku tercet, kwartet, nawet sekstet Zawsze dała radę (zawsze dała radę), mówili to dziewczyna z klasą Nao magic, flakon, co dzień modniejszy fason Taka była (taka była), córka tych, co w nocy tyrają By spłacić ratę, za mieszkanie dla niej (dla niej) Kochana córka tatusia, obrastała w piórka (aha...) Po dwudziestej, zawodowa kur- Jednak w sercu był ten Który kiedyś dał to szczęście Nadzieję (nadzieję), co odeszła, gdy powiedział pieprz się (pieprz się) Zawalił się świat, a ona została sama (sama) Bez wiary w miłość, pozostało się sprzedawać (pozostało się sprzedawać) Nie licz na miłość tam, gdzie liczy się pieniądze Nie ma zdrowych uczuć, jeśli myśli chore są Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać (taa...) On chce kupić miłość, ona woli ją sprzedawać (sprzedawać) Nie licz na miłość tam, gdzie liczy się pieniądze Nie ma zdrowych uczuć, jeśli myśli chore są Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać On chce kupić miłość, ona woli ją sprzedawać (ona woli ją sprzedawać) Nie licz na miłość tam, gdzie liczy się pieniądze Tam gdzie liczy się pieniądze
Writer(s): Ignacy Erenski, Bartlomiej Kielar Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out