Lyrics

Drewniane nogi skrzypią kiedy idę Drewnianymi dłońmi gładzę kołdry ściek Sęk w drewnianej piersi przypomina serce Rysowane palcem na szkle W drewnianej głowie brak upalnych myśli Drewno i gorączka nie kochają się Całuj mnie za uchem, bo tam jeszcze jestem Twój malutki kawałek mnie Nie walcz ze mną; kłamstwo jest moją bronią Kłamałam, kłamię i będę kłamać Więc po co Oto tajemnica - jestem lalką z drewna Błagam Cię o litość - nie podpalaj mnie Kiedyś Ci pozwolę poznać moje imię Jeśli jeszcze będziesz tego chcieć Oto tajemnica - jestem lalką z drewna Błagam Cię o litość - nie podpalaj mnie Kiedyś Ci pozwolę poznać moje imię Jeśli jeszcze będziesz tego chcieć Nie walcz ze mną; kłamstwo jest moją bronią Kłamałam, kłamię i będę kłamać Więc po co Nie walcz ze mną; kłamstwo jest moją bronią Kłamałam, kłamię i będę kłamać Więc po co
Writer(s): Gabriela Konstancja Kulka Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out